piątek, 12 lutego 2010

nastrój kanapowy

Przypomniał mi się Bursztynowy Pałac... Rok temu, o tej porze robiliśmy tam zdjęcia do wielkanocnego numeru "Kuchni". Idealne miejce by się schować przed światem. A jeśli ktoś ma nieco bujniejszą wyobraźnię, to bez większego trudu poczuje się tam jak w kryminałach Agaty Christie. Nastrojowe wnętrza, półmrok, zapadziste fotele i kanapy, liczne zakamarki...

czwartek, 11 lutego 2010

dialog

Pojechałam na giełdę kwiatową, oglądam papiery....
Mają stanowić tło fotograficzne :)

Podchodzi Pani:
p: co podać!?
ja: na razie oglądam, coś wybiorę...
p: tu ma takie ładne, we wzorki!
ja: nie, nie... chciałam gładki papier
p: We wzorki ładniejsze!!! No ale jak chce gładki to też jest.
ja: to ja ten czerwony...... o pognieciony, niestety
p: tu ma przezcież nie pognieciony!!! nie widzi?!!!
ja: o dziękuję.... i jeszcze zielony bym chciała
p: NIE MA!!! oliwkowy jest !!!
ja: nie... oliwka nie...
p: oliwkowy też ładny!!!
ja: ale mi nie pasuje...
p: niech bierze oliwkowy!!! prawie jak zielony!

poniedziałek, 1 lutego 2010

perfumy

Kiedyś pewien mężczyzna powiedział mi, że kobieta nigdy nie powinna zdradzać jakich używa perfum... Coś zawsze powinno pozostać owiane tajemnicą. Myślę, że dużo więcej niż tylko perfumy. Kobieta jest interesująca dopóki ma swój świat. Taki, do którego nikt nie ma dostępu. Co najwyżej, ktoś bardzo bliski, może tam zerknąć przez chwilę, ale i tak wszystkiego nie zobaczy ;)